Lubię Bjork jeżeli chodzi o dokonania na polu muzycznym, choć jestem daleki od jej uwielbienia (moja ukochana lubi ją zdecydowanie bardziej). Natomiast co do odgrywanych ról filmowych to zdania nie mam - nie pamiętam za bardzo filmów w których występowała.

Jeden z utworów Bjork interpretował sam fiński zespół industrialno-eksperymentalno-elektroniczny Pan Sonic (na płycie "Telegram").

Jeżeli ktoś lubi muzykę Bjork to niech koniecznie posłucha (o ile nie zna) następujących Japonek: Tujiko Noriko (nazywana nawet "japońską Bjork"; nagrywała dla słynnej austriackiej stajni Mego produkującej innowatywną muzykę elektroniczną; współtworzyła projekt DACM wraz z laptopowym kompozytorem Peterem Rehbergiem, czyli radykalnym twórcą spod znaku wirującego dysku twardego), Hanayo (współpracowała m.in. z samym Masami Akita - słynna kompozycja "Misosoup"), no i może jeszcze Nic Endo (ta jest znana ze współpracy z Aleciem Empire z Atari Teenage Riot, ale tworzy generalnie noise) - te japońskie dziewuchy są jeszcze lepsze niż Bjork. Japonki (ogólnie) są najśliczniejsze na świecie - pozdro dla nich ;)